Chyba pisałem już tu kiedyś o Valheimie, jest to sympatyczna gra survivalowa wydana w okolicach lutego 2021 (możliwe że wcześniej był early access bo wydaje mi się że grywam w nią dłużej).
Tak czy inaczej gram w Valheima w trybie singleplayer - choć oferuje on kooperację dla nawet 12 graczy.
Gra czerpie pewne elementy z Mincrafta (choć trudno mi ocenić bo w tego drugiego nigdy zbyt dużo nie pograłem) większość elementów świata możemy rozebrać na składowe surowce, teren da się kształtować a różnorakie budowle i zamki które gracze tworzą ogranicza tylko zarys umownych praw fizyki i wyobraźnia budowniczych.
Włączyłem Valheima wczoraj na chwilkę po północy głównie po to żeby porównać go z bardziej realistycznym i dopieszczonym graficznie The Forest (gdzie założenie survivalowe są w pewnym stopniu podobne).
Fabuła Valehima sprowadza się do tego że wielki ptaszor (Valkiria ?!) zrzuca nas na świat podobny do ludzkiego ale pełen też rożnych magicznych szkarad, nieumarłych i potworków ( Szarły i Szarzełki to coś jakby humanoid skrzyżowany z rośliną, pokryty korą i bojący się ognia - jest ich legion w rożnych odmianach )
Założenie jest takie że aby dostać się do upragnionej Valhalli musimy pokonać siedmiu Nieśmiertelnych (Wielkich Magicznych bossów ) gra niestety nie jest całkiem skończona dwa ostatnie biomy są dostępne tylko jako teren i brak tam zawartości (potworów zwierząt bosów )
https://valheim.fandom.com/wiki/Boss_Strategies
https://store.steampowered.com/app/892970/Valheim/
Duża część gry to ustawiczne zbieranie lepszego sprzętu i surowców żeby tenże ulepszyć - pokonanie pierwszego bosa wielkiego Jelenia pozawala nam z jego poroża wykonać kilof by zdobywać rudę i przetapiać ją tu zaczyna się prawdziwa zabawa czy też grind i mozół.
Ciekawą konstrukcją są teleporty które można postawić dla szybkiego przenoszenia się do bazy - niestety nie da się przez nie przechodzić z wykopanym urobkiem / rudą .
Także np. fizyka upadku drzew może sprawić że ścinając jedno powalimy kilka kolejnych, trzeba też uważać na drobny cień szansy że jeśli przy takim zajęciu mamy mało zdrowia drzewo może nas zmiażdżyć.
Valheim nie ma trybu permadeath - gdy ginie nasz awatar odradzamy się w łóżku w bazie (lub w startowej lokacji jeśli łóżka nie mamy przypisanego) bez sprzętu który zostaje w miejscu naszego zgonu - może to doprowadzać do paskudnych sytuacji kiedy ekspedycja po utracony dobytek staje się wyzwaniem (lub konieczne jest np zrobienie podobnego słabszego zestawu by w ogóle móc go odzyskać ).
Na mapie pojawia się jeden krasnoludzki kupiec w losowej lokacji drugiego biomu - Czarnego Lasu - ma niestety tylko 10 przedmiotów i artefaktów na sprzedaż
Oceniłbym na 8+/10 szkoda jednak, że twórcy nie tworzą nowej zawartości i zakończenia szybciej.
Wczoraj też znalazłem świetną aranżację hymnu Ukrainy na ukulele , nie sądziłem że ten instrument ma takie możliwości ...
EN
Valheim once mroe.
Think I've wrote one reviev of game here some time ago, started to playing it again at first just wanted to make comparison with similiar survival game "The Forest".
Valheim is grindy and great in terms of worldshaping, most of elements of world could be changed, and buildings that player could make are limited only by imagination.
In most advanced playthrough I'e got maybe to half of the game ( and it isnt really finished, couse 2 last biomes are empty) .
Concept of Vlaheim is that we are dead Viking bring by Valkiria to magicacl world full of strange creatures and monsters (and also normal wildlife like deers and boars) we need to deafet 7 great bosses (only 5 sadly are avalible now) to get rewarded by entering to Valhalla.
Midgame, or late game is kind of grindfest , after first boss we can (or must) dig various ore (pickaxe made of deer antlers of boss) and refine it to make copper and later better gear - upgrading gear and making new equpiment and buildings is core of game.
Main fun of Valheim is cooperation and multiplayer option (to 12 players I think) that I didnt tested at all, but beating it alone is also possible.