Tak jak sam tytuł dzisiejszego posta mówi, właśnie kończy się 1. tydzień po feriach. Zaczął się on moją chorobą więc nie było mnie w pierwszy dzień w szkole, ale za dużo się tam nie działo.
Dnie były zimne więc gdy nie musiałam być na zewnątrz to wybierałam siedzenie w domu :)
As the title of today's post says, the 1st week after the winter break is about to end. It started with my illness, so I wasn't on the first day in school, but there wasn't much going on there.
The days were cold so when I didn't have to be outside, I chose to stay at home :)
Na początku pogoda była jeszcze znośna, bo pomimo mrozu była śliczna pogoda, natomiast z resztą tygodnia przybywało chmur i poranki wyglądały już szaro buro :(
At the beginning, the weather was still bearable, because despite the frost, the weather was beautiful, while the rest of the week there were more clouds and the mornings looked dull gray :(
Wdrożenie się w szkolny rytm był trudny, tym bardziej że przyzwyczaiłam się, że sen jest dla mnie bardzo ważny i staram się przesypiać te 7-8 godzin :)
Getting into the school rhythm was difficult, especially since I got used to the fact that sleep is very important to me and I try to sleep these 7-8 hours :)
W następnym tygodniu mam jeszcze więcej pracy, ale miejmy nadzieję, że szybko i przyjemnie minie i zostawi za sobą same wspaniałe wspomnienia :D
I have more work to do next week, but I hope it will pass quickly and pleasantly and leave only some wonderful memories :D