Po powrocie z Portugalii wybrałem się z rodziną na hajka do Kotliny Kłodzkiej a dokładniej na górę Szczeliniec Wielki. Miałem plan żeby zrobić trening biegowy (około 20 kilometrów po miejscowych szlakch). Pogoda jednak zweryfikowowała moje plany i skończyłem na spacerze.
Jak na środek wakacji było bardzo zimno (15 stopni Celsjusza i zimny deszcz razem z wiatrem). Góry i szlaki były pokryte mgłą…
Szczyt zdobyłem i zmarznięty wróciłem do samochodu.
Wycieczka bardzo udana jednak treningu niestety nie zrobiłem. No i zmarzłem jakby była zima…
📸 Paweł Szymański