Witam dziś chciałbym poruszyć temat dekomunizacji miast w naszym pięknym kraju. Co o tym myślicie? W moim średniej wielkości mieście mieszczą się dwa miejsca w których możemy znaleźć obrazy poprzedniego ustroju. Pierwszym z nich jest pomnik przyjaźni polsko - radzieckiej, którego w zasadzie już nie ma, gdyż został wyburzony.
Drugim miejscem jest natomiast czołg T-34, który jeszcze stoi.
Jeżeli chodzi o pomnik mieszkańcy nie mieli większych pretensji do władz miasta, gdyż nikt nie wiąże z nim żadnych wspomnień, natomiast z czołgiem jest już inna sprawa. Czołg T-34 dla wielu mieszkańców mojego miasta jest czymś więcej niż monumentem poprzedniego ustroju. Władze miasta mają dość spory orzech do zgryzienia, gdyż wielu mieszkańców protestuje nad usunięciem czołgu. Z czołgiem to jest trochę inna sytuacja, ponieważ nie chodzi o sam czołg jako pojazd, a o tablice która jest przykręcona do podstawy na której czołg stoi. Władze miasta postanowiły ściągnąć tablice i zostawić czołg, lecz nie wiadomo, czy to wystarczy, by zaspokoić wojewodę, bo z tego co wiem On jest odpowiedzialny za podjęcie decyzji w tej sprawie. Napiszcie w komentarzach jak u Was w miastach przebiega proces dekomunizacji.
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia :)