Cześć! Dzisiaj dokładnie jak w tytule!
Postanowiłem treściwie, ale jednocześnie zwięźle, trochę lakonicznie i bez technicznego "mumbo jumbo" opowiedzieć nowym użytkownikom platformy Steemit jak wygląda krypto z mojej perspektywy. Perspektywy zwykłego Janusza z podejściem o-kurde-kasa-z-powietrza który na Steemicie (z krótszymi i dłuższymi przerwami) jest od 1,5 roku dzięki @barbarossastudio.
Explain me like I'm 5
18 miesięcy temu nie wiedziałem o krypto i Steemie nic. Teraz wiem niewiele więcej. Mówcie co chcecie, ale taka jest prawda. Jestem zwykłym zjadaczem chleba, który wchodzi na Steemit kiedy zda sobie sprawę, że "o kurde faktycznie była taka strona, a akurat przydałby się grosz".
Czemu piszę to wszystko teraz? Albo raczej dopiero teraz? Po co w ogóle taki post na platformie?
Bo wypłacanie gotówki, transfery i korzystanie z usług obsługujących kryptowaluty i ich tokeny przychodzi mi dzisiaj o wiele łatwiej. I moimi doświadczeniami w tych kwestiach chce się właśnie z Wami wszystkimi podzielić, by ułatwić krypto-życie laikom takim jak ja.
Zresteemujcie proszę ten artykuł u siebie, jeżeli, tak jak ja, chcecie pomóc nakreślić innym podstawowe sprawy dotyczące krypto. Chciałbym, aby ten post był moim wkładem własnym w tę platformę. Im większej ilości osób mój osobisty zestaw aplikacji i stron ułatwi życie, tym lepiej :).
Oczywiście Steemit
Swój pierwszy post na platformie umieściłem w styczniu 2018 roku po tym jak @barbarossastudio podrzucił mi ten temat na Facebooku. Byłem do tej inicjatywy sceptycznie nastawiony, ale postanowiłem mimo to zarejestrować się tutaj i poczekać na aktywację konta. I czekałem. I czekałem. Jakimś cudem nie zapomniałem o Steemicie, i pomimo mojego słomianego zapału, jeżeli chodzi o nowe rzeczy, wytrzymałem te katorgę i po jakichś trzech tygodniach moje konto zaczęło hulać. (Czy teraz długo czeka się na konto? Czy wciąż są tak długie kolejki?)
Jeżeli Wy też doczekaliście się w końcu swojego profilu - witam Was serdecznie!
Ale dlaczego Steemit i Steem w ogóle? Z mojego punktu widzenia, w porównaniu do innych tokenów i kryptowalut, społecznościowy model działania tego konkretnego blogchaina sprawia, że człowiek chce się wkręcić - i może się wkręcić - w swoje pierwsze doświadczenia z krypto. Jest też również intuicyjny jak tylko może. Interfejs przypomina strony internetowe, które już znamy, takie jak Facebook, Reddit czy Wykop i przypomina je nie tylko wyglądem, ale również funkcjonalnością. Całe to podejrzane, przerażające i żmudne "kopanie kryptowaluty" na Steemicie sprowadza się do dania "Facebookowego lajka" postom, które nam się podobają - jeśli chcemy postawić na bycie kuratorami i dzielić się z innymi użytkownikami mocą swojego głosu.
Ale to nie jedyny sposób w jaki walutę można na Steemicie kopać. Jeżeli nie chcemy być kuratorami, możemy stanąć po drugiej stronie barykady i zostać twórcą treści, na którą inni kuratorzy oddawać będą swoje głosy.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że te dwie rzeczy się nie wykluczają, i aby w pełni rozwijać Steemit jako platformę społecznością możecie jednocześnie głosować na posty innych i tworzyć treści, na które macie ochotę, treści na tematy, które Was pasjonują lub są akurat na czasie.
Steem Chat
Znany również chyba jako Rocket Chat (?) i jest to chat dla użytkowników interesujących się Steemitem (Steemem ogólnie?), który również pokazał mi @barbarossastudio i jednocześnie miejsce, w którym trochę możecie rozpromować swoje posty. Ja witam się zawsze ze wszystkimi na #polish, udostępniam swój najnowszy post na #polish-promotion i #postpromotion, a od niedawna biorę też udział w konkursie na #steemchat-contest. Steem Chat zawsze gwarantuje Wam ten początkowy rozruch, jeżeli nie jesteście pewni czy Wasz post kogokolwiek zainteresuje. Cała społeczność #polish ma również swój kanał na Discordzie, na specjalnych podkanałach, którego również możecie zapromować swój post lub post innych. No i na obu można oczywiście porozmawiać zarówno z nowszymi użytkownikami jak i starymi wyjadaczami.
Busy.org i Partiko
Z Busy.org korzystam prawie od początku moich przygód że Steemitem kiedy dowiedziałem się, że używając ich taga #busy Wasz post dostać może od nich samych jakiś % ich głosu. Czy nadal jestem to praktykowane i używane przez kogoś? Nie wiem. Jedyne co można teraz zrobić to podzielić się z Busy 10% wartości Waszego posta. Nie wiem w jakim celu. Może promocyjnym? Kurde, to było dawno i nieprawda.
Teraz interfejsu Busy.org używam do baaardzo łatwego umieszczania zdjęć w moich postach. Uwierzcie mi, że kiedyś dorzucenie zdjęcia do artykułu to była mordęga, przynajmniej dla mnie. Trzeba było specjalnie wejść na stronę hostującą obrazki, skopiować odpowiednio odpowiedni link i modlić się, że zadziała on na zwykłym Steemicie, a do tego będzie dobrze sformatowany i nie zajmie przypadkiem całej strony, bo wybraliście złą rozdzielczość. W Busy wszystko ogranicza się do wybrania obrazka z galerii (w tym przypadku mojego smartfona). I już. Busy jest trochę "busy" kiedy wrzuca obrazek do posta, ale samoczynnie formatuje go do odpowiedniego polecenia w HTML.
Oprócz tego, jeżeli nie znacie języka znaczników do formatowania tekstu, którym posługuje się Steemit (nazywa się MarkDown), to z poziomu Busy możecie łatwo powiększyć czcionkę, pochylić tekst, dodać cytat czy hiperłącze do artykułu.
No i Busy zapisuje co jakiś czas progres w waszym pisanym tekście, więc nawet jeśli przez przypadek z niego wyjdziecie, będziecie mogli spokojnie zajrzeć do Szkiców, by powrócić do pisania.
Partiko z kolei to mój nowy nabytek w arsenale interfejsów społecznościowych używających Steema jako podstawy.
Jako aplikacja, którą można pobrać w sklepie Google Play, działa szybciej niż Busy przez przeglądarkę. Również można dodać do niego zdjęcia, ale nie można zrobić tego chyba z dokładnością do kursora jak w Busy a czasem zdarzy się, że zdjęcie nie załaduje się wcale. Używam Partiko, bo zbudowało sobie ponoć pokaźną społeczność, ma swój własny token i można zbierać go przez pisanie komentarzy, postów i lajki. Później wymienić go można na Steem. Więc to tak jakby dostawać jeszcze więcej za coś co i tak już robicie - bycie kuratorem i twórcą.
No i podoba mi się, że nazwa jest zjapońszczonym blendem angielskiej frazy "getting paid by writing articles". Paid + article = particle. Partiko.
Blocktrade
Kiedy zaczynałem dostawać pierwsze wypłaty za posty, naturalną rzeczą było, że zacząłem interesować się jak to wszystko kurde wypłacać i kiedy w końcu coś sobie za to kupię.
Blocktrade mnie frustrował i za cholerę nie wydawał mi się intuicyjny, a "kopiowanie memo" (cokolwiek to wtedy znaczyło) z jednego miejsca do innego (modląc się przy tym, żeby przypadkiem nie odświeżyły mi się zakładki w przeglądarce [korzystam głównie z moich dwóch smartfonów]) było czarną magią.
Teraz jest mi łatwiej. Moje Steem Blockchain Dolary (SBD) odebrane za pisanie postów zamieniam sobie poprzez blocktrade na Litecoin (przy opłacie o wiele mniejszej niż przy zamianie na Bitcoin) i używając mojego adresu Litecoin wysyłam je do mojego portfela w Coinbase gdzie stamtąd zamienić mogę je na moją obecną walutę, czyli funty brytyjskie :)
Obejrzałem jeden bardzo konkretny, ale zarazem prosty tutorial na ten temat i od tamtej pory przysyłanie i konwersja środków nie jest już dla mnie ścianą nie do obejścia.
Co ciekawe, od niedawna trzeba logować się na założone wcześniej konto blocktrade, by wykonywać transakcje. Jeszcze jakiś czas temu nie było to konieczne.
Do transferów używam interfejsu zabezpieczeń (?) Steem Connect, a wspominam o nim, bo wiem że powstał ponoć nowy sposób na bezpieczne wysyłanie i odbieranie środków - KeyChain. Na Steem Connect narzekać nie mogę. Steemit KeyChain używam obecnie tylko do transakcji w jednej grze - EpicDice. Jako "Janusz Biznesu" nie mogę powiedzieć o tych dwóch nic więcej poza tym, że działają poprawnie.
Coinbase
Coinbase to Wasz prywatny portfel dla przeróżnych kryptowalut. Nie jest tutaj dostępna każda waluta, ale te największe jak Bitcoin czy Ethereum i te najpopularniejsze jak Ripple czy Litecoin są tutaj do kupienia i do sprzedania. Walutę można z poziomu aplikacji wysłać gdzie chcecie używając adresu konkretnej kryptowaluty, a od niedawna można też, bez opłat, konwertować jedną walutę na drugą.
To właśnie tutaj przesyłam zamienione wcześniej przez blocktrade na Litecoin SBD z moich wypłat za posty i kumuluję funty :)
Ostatnio jako pierwsza firma w UK, Coinbase wprowadził fizyczną kartę debetową do płacenia kryptowalutami. A wszystko odbywa się bezpośrednio z Waszego Coinbase'owego portfela. Ponoć karta przychodzi w parze z masą mniejszych i większych opłat transakcyjnych, dlatego nie założę sobie jeszcze takiej karty pewnie długo, ale jest to, dla mnie osobiście, bardzo kusząca oferta.
CoinGecko
Jest stroną, z tego co rozumiem, rankingową i listuje bardzo wiele różnych kryptowalut, tokenów i ich wartości. Można podejrzeć na niej kursy wymiany jednej waluty na drugą, niezależnie czy chcemy wymienić krypto na krypto czy na standardową walutę fiducjarną. Ja używam CoinGecko do podglądania, ile obecnie wynosi kurs SBD na LTC (Litecoin) i adekwatnie z LTC na GBP (funt brytyjski).
Revolut
Kiedy wylatywałem w kwietniu do Wielkiej Brytanii, postawiłem na Revolut jako moje pierwsze angielskie konto bankowe. Bardzo intuicyjnie można je było aktywować i dziś bardzo wygodnie mi się z niego korzysta, a w raz z użytkowaniem, aplikacja odblokowała dla mnie również dostęp do kryptowalut.
Wielu osobom nie podoba się pomysł kryptowalut w Revolucie i wielu twierdzi, że szkoda zachodu próbując to odblokować na Waszym koncie, bo to nie jest tak naprawdę portfel i nie można ładować go z zewnątrz, ani przesyłać środków do wewnątrz. Ale nadal można kryptośrodki zakupić lub sprzedać.
To, sparowane wraz z kursem, który w Revolucie aktualizowany jest na żywo, sprawia, że laik czuje się trochę jak mały broker (ja wiem, że ja tak mam)
Revolut wspiera Bitcoina (który ostatnio szaleje i ma szaleć więcej), Bitcoin Cash, Litecoina (którego ja używam w Coinbase i blocktrade), Ethereum (o możliwościach, którego jeszcze się uczę), a także Ripple (o którym wiem praktycznie nic poza tym, że kupiłem go wczoraj w 28 sztukach za całe 10£, bo podobno latami ma iść stabilnie, w małych inkrementacjach, do góry).
BitHub
BitHub.pl został moim źródłem nowinek na temat kryptowalut, głównie ze względu na to, że jego artykuły często pojawiały się automatycznie na kartach wiadomości od Google w mojej przeglądarce Chrome.
Nie jest to jednak jedyny powód. Strona jest przejrzysta i do rzeczy. Reklam nie ma na niej praktycznie w ogóle, a jeśli są to robią dobrą robotę nie będąc inwazyjnymi. Nic nie wyskakuje Wam co 5 minut ani nie zajmuje połowy strony. Artykuły są treściwe i pełne! I kurde rzeczowe, bo to dzisiaj też rzadkość! Obecne dziennikarstwo to napisanie jednego akapitu bez konkretów i powtórzenie go co najmniej trzy razy przeplatając reklamami.
A tutaj? Żadnego odblokowywania treści artykułu, żadnych subskrypcji! Brzmi śmiesznie, wiem, ale taka jest dzisiejsza rzeczywistość. Praktycznie nic nie da się kurwa przeczytać normalnie :/.
Aż się uniosłem! A mało co potrafi wyprowadzić mnie z równowagi. :D
Na stronie znajdziemy również poradniki, więc polecam serdecznie, bo są one idealnym rozszerzeniem tego posta! :)
Mało tego, poprzez sklep możemy sobie nawet zakupić krypto-gadżety! Chcecie poduszkę z logo Litecoin? A może złoto-srebrną monetę Bitcoin?
Na Twitterze BitHub są nawet krypto-memy!
PixelLab
PixelLab nie ma żadnego związku ze światem kryptowalut, ale jeżeli mój post zmotywował i zainspirował Was do pisania i tworzenia treści, to dzięki niemu w bardzo prosty sposób utworzycie miniatury dla swoich artykułów :)
Ja używam PixelLaba w połączeniu z wyżej wymienionymi już Busy.org i Partiko i łatwo i szybko tworzę swoje posty używając tylko i wyłącznie smartfona.
Apka posiada bardzo dużo możliwości i dużo narzędzi, pomimo swojego prostego wyglądu. W połączeniu z aplikacją Cut+Mix Studio, której używam do tworzenia miniatur do moich filmów na YouTube (algorytm wycinania postaci z tła działa cuda), tworzą one niezniszczalne combo.
Podsumowanie
Dzięki aplikacjom i stronom takim jak te powyżej, ja buszuje sobie spokojnie w moim małym krypto-światku. A to wszystko bez użycia komputera! Z tego ostatniego nie korzystałem już baaardzo dawno.
Bardzo serdecznie dziękuję Wam za przeczytanie mojego, koniec końców dosyć obszernego artykułu (pisałem go ostatecznie kilka dni odnawiając pulę mojej twórczej weny :))
Resteemujcie, "lajkujcie" i udostępniajcie link do tego ten posta znajomym, którzy jeszcze nie są pewni od czego zacząć przygodę z kryptowalutami. Steemit jest spokojnie jedną z bezpieczniejszych inwestycji, w którą możecie włożyć swój czas (bo pieniędzy własnych nie musicie wkładać w niego żadnych :)
Pozdrawiam!