Raz, czy dwa skusiłem się na takie super promocje, z tą różnicą, że były to sklepy zagraniczne, gdzie oferowana była płatność kartą kredytową lub PayPal. Tradycyjnych przelewów w przypadku zakupów w internecie nie robię od lat.
W pierwszym przypadku gdy zapłaciłem około 100 EUR za jakiś elektroniczny gadżet wart około 500 EUR, to oszust był na tyle cwany, że podsyłał jeszcze informacje o przygotowaniu przesyłki i nadaniu, a pod linkiem, który przysłał, można było śledzić, że po 4-5 dniach przesyłka dotarła do mnie. No niestety nie dotarła, ale z racji, że zapłaciłem kartą kredytową, to nie bawiąc się w dyskusje z oszustem zgłosiłem sprawę do operatora karty. Po 14 dniach cała kwota została zwrócona.
Podobnie sprawa miała się z PayPalem, kiedy tylko mam wątpliwości czy nie padłem ofiara oszustwa, zgłaszam sprawę, parę razy otrzymałem zwrot pieniędzy, a za parę dni... zamówiony towar :). Oczywiście w tych przypadkach przelałem sprzedającemu sporną kwotę.
RE: Fałszywe sklepy internetowe wciąż zbierają żniwo