Gdy okazało się, że tęczowy Netlix zabiera się za Wiedźmina w Polsce Prezydent Andrzej musiał wypuścić wojsko na ulice. Ciemiężony naród, który przecież na co dzień nie ma lekkiego życia kolejny raz dostał cios w samo serce i to ze strony, z której się nie spodziewał. Ludzie wyszli na ulice. To był krwawy dzień, zabrakło cukru, były też przerwy w dostawie prądu. Prezydent apelował o spokój, niestety bez skutku. Najgorsze jednak miało dopiero nadejść, ale nie spodziewaliśmy się, że będzie to tak mocny cios.
Kiedy pojawił się news o czarnoskórej Yennefer premier zawiesił stosunki dyplomatyczne ze Stanami Zjednoczonymi, a świat obserwował sytuację wyrażając głębokie zaniepokojenie. Po wielu dniach negocjacji udało się wywalczyć to że Geralt będzie jednak biały i heteroseksualny wydawało się, że sytuacja wróci do normy. Do czasu trailera…
Bez Paździocha i złotego smoka, za to z czarnoskórymi driadami, zbrojami z dykty i pająkiem z gumy. Kolejny raz okazało się, że nasze Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie potrafi walczyć o interesy Polski. To było 12 dni temu, chwilę potem wyłączyli internet i sieci bezprzewodowe. Nie wiemy co robić dalej. Nie ma prądu, a na ulicach pełno netflixowych bojówek. Tropią nas od wielu dni, przemieszczamy się pod osłoną nocy ciągle oglądając się za siebie.
Powoli kończy nam się jedzenie, dlatego za moment ruszam w poszukiwaniu zapasów. Mam nadzieję, że znajdę też leki dla brata, który po obejrzeniu trailera dostał epilepsji i jeszcze się nie obudził.
Tę wiadomość zostawiam na okoliczność, gdyby nie udało mi się wrócić.
P.S: Szanowni Państwo, kochani moi. To tylko serial i nic więcej. Jeżeli macie do wyboru kłócić się z internetowych gównoburzach lub spędzić piękny dzień z bliskimi osobami wybierzcie to drugie. Na pewno jest ktoś, komu obiecaliście, że się odezwiecie, ale nie było czasu. Oni czekają na was, a Witcher.
Witcher to tylko serial...
Miłego dnia