Drugi dzień z rzędu pracowity (choć dziś na szczęście już lżejszy) pomagam koleżance przy porządkach i wyprowadzce z nieźle zapuszczonego mieszkania. Większość i tak dzielna dziewczyna odwaliła sama. ( a sytuacja nader dramatyczna - ale PEAKD nie jest miejscem żeby wchodzić w drastyczne szczegóły.
We wtorek chyba godzinę nosiliśmy dobytek do auta firmy transportowej (przegapiwszy i tak kilka przedmiotów) - dziś zauważyłem, że mieszkańcy wyjmują metalowe słupki by móc wjechać w osiedle - o ironio 😂.
Uraz nogi, który dokucza od poniedziałku stopniowo maleje - wczoraj dużo łatwiej było przemieszczać się rowerem niż iść - dziś do wieczora w miarę OK (teraz wieczorem jednak niestety piszę ze spuchniętą prawą kostką ).
Rozważałem zasypiając we wtorek wizytę dziś u lekarza - ale brakło czasu.
Noga właściwie nie boli - chociaż wyraźnie coś jest nie całkiem normalnie. 😩
Czekam na Flis królewski - sobotni jednak .
Pierwszy odcinek Kraków - Oświęcim (a właściwie wieś dwory drugie o ile się nie mylę, na pewno dwory jakieś tam) tam 2 dni biwaku by zgodnie z tradycyjnym terminem ruszyć o określonym dniu - z zerowego kilometra (żeglownej) Wisły aż do Bałtyku. (sztafeta tak jakby kilkunastu jednostek, chcę przepakować się szybko wracając przez Kraków i płynąć dalej na Sandomierz - jak tylko długo starczy mi wytrwałości i środków.
Może nie jest to piesza wędrówka do Camino - ale zawsze długa podróż (maksymalne dopuszczalne tempo jednostki na Wiśle to jakieś 12 km/h
coś podobnego na mnie czeka ?!
https://napedzani-wisla.pl/to-juz-xvi-krolewski-flis/
uzupełniłem dziś osiedlową szafkę na książki - robiąc drobne porządki w mieszkaniu (jak zawsze trudno coś oddać a łatwo zabrać - zresztą znalazłem tam 2 nowe względnie interesujące pozycje
biografię bioenergoterapeuty - T.Ceglińskiego "przez dotyk"
i wielki kanon pokutny Św Andrzeja z Krety - wiwat język cerkiewnosłowiański
wydaje mi się że przy całej intensywności ostatnich dni sztuka skuteczniejszego odpoczynku i większego relaksu pomogłaby - sprawy tak czy inaczej idą na przód !
auto - ENGLISH
For the second consecutive busy day (although today, fortunately, it was lighter), I helped a friend with cleaning and moving out of a not-so-bad apartment. Most of it the brave girl did herself anyway. ( And the situation overly dramatic - but PEAKD is not the place to go into drastic details.
On Tuesday I think we spent an hour carrying possessions to the transport company's car (having missed a few items anyway) - today I noticed that residents were taking out metal posts to be able to enter the settlement - ironically 😂.
The leg injury, which has been nagging since Monday, is gradually diminishing - yesterday it was much easier to move the bike than to walk - today until the evening relatively OK (now in the evening, however, unfortunately I am writing with a swollen right ankle ).
I considered falling asleep on Tuesday to visit the doctor today - but lacked time.
The leg does not actually hurt - although clearly something is not quite normal. 😩
I am waiting for the royal flis - Saturday however .
The first section Krakow - Oswiecim (actually the village manors second if I'm not mistaken, certainly manors some there) there 2 days of bivouac to set off at the traditional date - from zero kilometer of the (navigable) Vistula all the way to the Baltic. (Relay as if a dozen units, I want to repack quickly returning through Krakow and sail on to Sandomierz - as long as I have enough stamina and resources.
Maybe not a hike to the Camino - but always a long trip (the maximum allowable speed of a unit on the Vistula is about 12 km/h
I replenished the estate's book cupboard today - doing a little housecleaning (as always, it's hard to give something away and easy to take - by the way, I found 2 new relatively interesting items there
biography of bioenergotherapist - T.Ceglinski "by touch"
and the great penitential canon of St. Andrew of Crete - cheers to the Orthodox Slavonic language
it seems to me that with all the intensity of the last few days, the art of more effective rest and greater relaxation would help - things are moving forward anyway !
Translated with www.DeepL.com/Translator (free version)