
Ktore przyciaga motyle,
A bylo ich codziennie tyle
Ze zliczyc niepotrafilam.
Po kazdym dotknieciu drzewka,
Oczy kolorami szkrzydelek cieszylam.
Kolory niczym tecza malowane,
To mogl tylko Bog stworzyc.
Chcialabym teraz oczy otworzyc,
Zobaczyc ich piekno nieskalane,
W strone teczy ulatujace
Piekne, kolorowe Motyle,
Skrzydelkami trzepoczace.
(c) by Anetchen