Treści są oczywiście dostępne, tylko większość osób ich nie widzi, a żeby zobaczyć trzeba bawić się w czytanie blockchaina (czego nikt nie robi) lub mieć interfejs, który na to pozwoli.
Niczym się to nie różni od Shadowbanów, które dostaje się na Reddit. Oficjalnie możesz pisać, tylko nikt tego nie widzi. No to faktycznie fajnie.
Tylko czy to nie cenzura? Oczywiście będzie, że nie, bo nikt ci nie zabrania pisać. A to, że twoich postów nie widać to tam olać.
RE: W trakcie prac nad kreatorem kont