Niemiecki przewoźnik (rzeczywiście nie jest całkowicie niemiecki) zaprasza na Oktoberfest, zachęcając biletami już od 68 zł. Nic tylko zamawiać, problem w tym, że biletów w takiej cenie nie ma. To nie pierwszy raz kiedy Flix oszukuję klientów, podobnie było z cenami biletów na trasie Warszawa-Berlin, przedstawiciel przewoźnika w środkach masowego przekazu reklamował to połączenie już od 25 zł, niestety realnie ceny zaczynały się od 55 zł.
Złote myśli Flixbusu na Oktoberfest.
''Teraz na poważnie: zrelaksuj się i nie zaczynaj dnia od 5 piw na raz'' Och Ci, śmieszkowie w ogóle 5 piw nie kojarzy się źle w Polsce, z jakimś wybitnym niemieckim przywódcą?
''Możesz korzystać z uroków Oktoberfestu, nie martwiąc się o to, jak wrócić do domu po alkoholowym szaleństwie'' To co można wsiadać do Flixu nabombionym jak Messerschmitt? Za czasów czerwonych autobusów przynajmniej teoretycznie pijanych nie przewożono, a co dopiero po alkoholowym szaleństwie na bawarskich dożynkach.
Kilka dni temu dostałem ''zaproszenie'' na Flixparty, mówiąc po polsku śmieciowa, chamską reklamę, kup se drogi bilet. A nie coś ty myślał frajerku, że jakąś imprezę robimy? Nawet dwa razy dostałem tą ofertę po polsku i po niemiecku. Od Polskiego Busa przychodziły maile, promocjami, a nie takie śmieci. Nawet te kody facebookowe na 10 zł nie działają na wszystkich połączeniach z Polski, ostatnio to zamiast 10 zł obniżało o -10%.