Inwestujesz na rynku? Powinieneś znać ten portal.
Cześć! :)
Z racji tego, że uczę się grania na giełdzie szukam technik, które byłyby dla mnie najlepsze. Aktualnie zagłębiam się w analizę techniczną. Chciałbym opowiedzieć wam o bardzo ciekawym portalu.
Analiza techniczna- bla, bla, bla, bla
źródło zdjęcia
Wiele osób mówi, że analiza techniczna nie ma sensu. Inni mówią, że analiza techniczna nie ma sensu, a liczy się tylko i wyłącznie dobre zarządzanie kapitałem. Można by tak wyliczać w nieskończoność, bo ile osób tyle opinii. Trudno się nie zgodzić z większością, bo sukces w jakiekolwiek dziedzinie nie zależy tylko od jednego czynnika.
Co to za strona?
Strona o której mówię to Atskaner. Narzędzie to jest bardzo użyteczne. Warto jest go używać, bo zbiera on bardzo ważną (nie koniecznie tylko podstawową) wiedzę.
Na stronie możemy dostać się do bazy informacyjnej w której zostaniemy wprowadzenie do AT i przejdziemy przez 33 rozległe i wartościowe artykuły, które (jeżeli przeczytasz i w pełni zrozumiesz) polepszą twoje wyniki na giełdzie jeżeli dopiero na niej zaczynasz. Stronę tą polecam wszystkim, niezależnie czy są zwolennikami AT czy też nie.
Dostęp do wiedzy jest darmowy.
Dostęp do wiedzy jest darmowy
Dostęp do wiedzy na tej stronie jest darmowy. Wiedza jest darmowa, ale uporządkowana wiedzą już nie zawsze. Z racji tego, że socjalistyczny związek republik europejskich (szerzej znany jako UE) wspołfinansuje takie przedsięwzięcia mamy dostęp do tego portalu za darmo (teoretycznie za darmo, bo zapłaciliśmy za to w podatkach, ale to już temat na inny post).
Bardzo dobrze, że dostęp do wiedzy jest tutaj darmowy, ponieważ wielu inwestorów nie ma wystarczających środków na pierwszy depozyt (albo nie mają takiego, który by ich zadowalał). Osoby te nie muszą wydawać swoich pieniędzy na książki o AT, a zamiast tego mogą wykonać swój pierwszy depozyt.
Ja sam jestem zwolennikiem tego, że lepiej jest uczyć się na własnych błędach niż uczyć się przez lata teorii z książek na które wyda się krocie.
Za moim myśleniem przejawia to, że bardzo rzadko zdarza się, że przykład książkowy jakiejś formacji jest taki sam lub chociaż podobny do tego pokazane go w książce, w której często wykres jest rysowany, a nie wciągnięty bezpośrednio z rynku.