Wiele pisze się o rozmaitych badaniach naukowych dotyczących wpływu medytacji na nasze zdrowie, produktywność, stress, fale mózgowe, rytm serca i temu podobne. Jednak pomijając te wszystkie swoją drogą ważne aspekty tej problematyki pojawia się jeszcze jedno pytanie – co daje nam medytacja w wymiarze osobistym, albo jakie estetyczne, moralne i duchowe korzyści odnosimy z regularnej praktyki medytacji?
Już z szybkiego przeglądu wiadomości w prasie i telewizji, od razu zorientujemy się, że otaczająca rzeczywistość nie napawa optymizmem. Niemal codziennie jesteśmy świadkami rozmaitych konfliktów na całym świecie, dostrzegamy wszechobecną korupcję w wielu dziedzinach życia, skandale polityczne, walkę różnych frakcji i grup społecznych, zwiększające się wpływy elit i grup interesu. Wszystkie te sygnały docierające do naszej świadomości i nawarstwiające się w podświadomości sprawiają, że często czujemy się zmęczeni, wykorzystani, a nawet wypaleni. W takich sytuacjach staramy się znaleźć jakąś odskocznię, albo nawet poszukujemy inspiracji w religiach, kultach i różnych formach nietradycyjnych grup społecznych i subkultur. Okazuje się bowiem, że zmierzenie się z ogromem tej przygnębiającej fali ponurych wydarzeń nie jest wcale łatwe i może nawet odbić się na naszym dobrym samopoczuciu i na związkach z osobami najbliższymi.
W tej sytuacji warto byłoby się zastanowić, w jaki sposób możemy powrócić do stanu wewnętrznej harmonii, w którym indywidualność i wielowymiarowość naszej osobowości może się manifestować w sposób unikalny i twórczy. I właśnie tutaj przychodzi nam z pomocą medytacja, starożytna technika wpływania na subiektywną, i jak się okazuje w świetle współczesnych badań, także obiektywną rzeczywistość. Przy tym intrygujące jest, że zdefiniować czym właściwie miałaby być medytacja nie jest wcale łatwo. Prędko zauważamy, że w rozmaitych kulturach i religiach pod tym pojęciem rozumiano bardzo różne techniki i formy ćwiczeń psychicznych, które według ich twórców miały ze sobą przynieść określone korzyści w codziennym życiu, a nawet wyzwolenie albo oświecenie. Niemniej jednak wszystkie te techniki miały pewną cechę wspólną – odnosiły się one do naszej wewnętrznej przestrzeni, a nawet wewnętrznego czasu, i przenosiły nas w inny wymiar, który bezbarwnej codzienności i powszedniości dodawał niezwykłego blasku i ozdabiał ją tysiącem nowych doznań, dźwięków, kolorów i form. To swoiste przeniesienie się w alternatywną przestrzeń wewnętrzną doprowadzało także do tego, że codzienna rzeczywistość stawała się łatwiejsza do zniesienia, a nawet ułatwiało rozwiązywanie rozmaitych problemów, gdy stawaliśmy się spokojniejsi, bardziej skoncentrowani i zorganizowani.
I tak jest również dzisiaj. Wielu ludzi, którzy zaczęli medytować, dostrzega ciekawe zmiany w ich percepcji otaczającego świata, a nawet twierdzi, że medytacja pomaga im w sposób obiektywny w ich codziennej aktywności. Właściwie trudno znaleźć człowieka, który medytowałby regularnie i nie potwierdzał tego odczucia. Warto jednak w tym miejscu zastanowić się, jak moglibyśmy jeszcze bardziej rozwinąć ten unikalny element naszego życia i sprawić, że każda jego chwila byłaby niezwykle cennym doświadczeniem, i że chciałoby nam się żyć jeszcze bardziej, wydłużając subiektywną długość chwili niemalże w nieskończoność. Czy byłaby to wtedy nowa forma wieczności? No bo jeśli szczęście jakie odczuwamy w każdym momencie naszego życia jest nieopisywalne i płynie od danej chwili prosto w następną chwilę, to czy właściwie potrzebne jest nam coś więcej?
Dlatego bądźmy gotowi otworzyć się na tę wewnętrzną przestrzeń, na nieskończoność w nieskończoności, która może obdarować nas tysiącem rzeczywistości, kiedy tylko tego zapragniemy. Pozwólmy, aby ten wewnętrzny świat wlał w naszą zewnętrzną pustkę światło i życie, a kto wie może nawet radość i miłość? Dlaczego by nie? Czyż nie jesteśmy kowalami własnego losu?
_
Jeżeli pominęliśmy poprzednie części z serii MEDYTACJA, możemy je znaleźć w poniższych linkach:
MEDYTACJA – czyli o co w tym wszystkim chodzi? - Cz. 1
MEDYTACJA - co robić gdy nie mamy ani chwili czasu. - Cz. 2
MEDYTACJA – opis procesu czyli pierwsze kroki na drodze do oświecenia! - Cz. 3
MEDYTACJA może zmienić strukturę twojego mózgu już po ośmiu tygodniach!
Niniejsza publikacja przeznaczona jest wyłącznie dla osób zdrowych fizycznie i psychicznie, i nie pretenduje do rangi publikacji naukowej, oraz nie jest formą porady psychologicznej albo medycznej, lub formą terapii. Jeżeli cierpisz na jakiekolwiek dolegliwości psychiczne albo fizyczne niezwłocznie zgłoś się do swojego lekarza!
[1] Obrazek z pixabay.com