Cześć,
Zgaduję, że każdy słyszał o śmierci rapera XXXTentacion, a jeżeli nie to odsyłam na youtube. Wczoraj (19.06.18) na luzie, jak codziennie otwieram Snapchat'a. W luj snapów, miliony wiadomości od dziewczyn, (modnych) które nigdy o nim nie słyszały, nigdy nie słuchały jego muzyki. Piszą "RIP X", "X ALWAYS IN MY HEART", no kurna. Coś jest z wami nie w porządku. Co takie sprawiło, że nagle każda z was tak bardzo go kocha? Co takiego zrobił, że nagle po śmierci jest taki sławny. Ja takie zachowanie uznaję za całkowity brak szacunku wobec X'a. Wszystkie płaczą, zdołowane siedzą, bo zastrzelono ich ulubionego rapera (od zgonu). Tragedia, bo usłyszały "Śmierć" i "raper", przez co muszą go opłakiwać. Może kurna jedźcie na Florydę, czy Bóg wie gdzie go sprzątnęli, nie wiem, nie interesuję się tym. Wy, przecież znacie go najlepiej, jest waszym guru, bóstwem. Tylko dlatego, że umarł. To tyle. Nic was nie interesował za życia, a teraz udajecie jego wielkie fanki. Nie wiecie o nim nic, oprócz tego, że nie żyje. Płakać i śmiać jednocześnie mi się chcę, gdy czytam te wasze wylewy, to gówno które rozprowadzacie wszędzie. Ja rozumiem, że są takie osoby, które naprawdę go lubiły, inspirował je, ale kurna, nigdy nie uwierzę, że osoba słuchająca Heavy Metalu, która o rapie miała zdanie "Gówno nie muzyka." nagle stała się jego wielkim fanem lub już nim była. To wszystko zmierza w złą stronę.
P.S.
Jak jeszcze raz dostanę zdjęcie od takiej osoby z "RIP X" to się do niej przejadę i rozwalę jej telefon, dziękuję, miłego dnia.