Chemtrails, Spisek Księżycowy, Elvis żyje, Płaska Ziemia, a może 11 września to robota administracji G. Busha? Czy można jednocześnie wierzyć w to, że księżna Diana żyje oraz w to, że została zamordowana?

Dzięki internetowi możemy codziennie trafić na kolejne osoby głoszące, że szczepionki powodują autyzm. Nie wiem jak wy, ale jako kontrarianin, często po dyskusji przepełnionej linkami do stron o wątpliwej wiarygodności jestem zwyczajnie zmęczony odpornością tych ludzi na merytoryczne argumenty.
Po którejś z takich dyskusji załamany zacząłem się zastanawiać:
Czy ci ludzie są jacyś inni?
Ucinając głowy hydrze
Postanowiłem więc poszukać odpowiedzi na moje pytanie. Zacznijmy może najpierw od skali tego zjawiska. W erze internetu ilość teorii spiskowych rośnie w tempie wykładniczym. Znaczna większość z nich jest zjawiskami marginalnymi, ale to nie zmienia faktu, że obalenie jednej skutkuje powstaniem kolejnych i oskarżeniem obalającego o udział w spisku. Jakie zatem cechy charakteryzują teorię spiskową?
- Stoi w kontrze do powszechnego stanu wiedzy - bardzo trudno przetrwać teorii spiskowej, bez wersji wydarzeń, którą próbuje ona obalić.
- Stanowi proste rozwiązanie skomplikowanego problemu - ta cecha teorii spiskowej wynika bezpośrednio z profilu osób, które w nie wierzą (o tym dalej).
- Dzieli świat na dobrych i złych, czarne i białe, my i oni - zazwyczaj wyniki "śledztwa" przeprowadzonego przez osoby zaangażowane w jakąś teorię prowadzą do jednego punktu, jednej organizacji, która okłamuje resztę świata.
- Wiedza, którą głoszą teorie spiskowe jest prezentowana jako sekretna i zwalczana
- Zamysły konspiratorów są ZAWSZE złe ale niekonieczenie pod kątem społecznym. Teoria spiskowa może dotyczyć jakiejś religii i wtedy 'zły' oznacza sprzeczność z określonym systemem wierzeń, czy kręgosłupem moralnym charakterystycznym dla danej grupy społecznej.
- Konspiratorzy dążą do władzy nad światem choć osiągają ją różnie. Rząd przez chemtrails i nanochipy w szczepionkach, żydzi pieniędzmi a reptilianie obsadzają swoich ludzi na najwyższych stanowiskach.
- Brak rzetelnych dowodów na prawdziwość teorii.
- Odporność na fakty tu koronnym przykładem jest popularna teoria "Szczepionki zawierające tiomersal powodują autyzm". Zrodzona na zgliszczach niesławnych badań Wakefielda nie znalazła potwierdzenia nawet w badaniach sfinansowanych przez organizacje antyszczepionkowe. Nie przeszkodziło to przemigrować części zwolenników do podobnych teorii dotyczących szczepionek, tym razem często nie popartych żadnymi badaniami. Oczywiście - dalej nie ma problemów w znalezieniu osób podważających rzetelność tych badań i wierzących w oryginalną teorię.
Zwolennicy Teorii Spiskowych
Teorie spiskowe to dziecko ery informacji, w której teraz żyjemy. Powszechność mediów z wyszczególnieniem internetu, który pozwala na zabranie dowolnego zdania na dowolny temat sprawiła, że nawet najbardziej bezsensowne myśli znalazłszy ujście mogą znaleźć poklask wśród gawiedzi. Christopher Hitchens (polecam Mortality jego autorstwa) opisał teorie spiskowe jako efekt uboczny demokracji i wolności słowa.
Jedna z cech teorii spiskowych, czyli tendencja do głoszenia prostego rozwiązania skomplikowanego problemu jest skutkiem tego, że według tych badań, osoby z niższym wykształceniem mają większe skłonności do wierzenia w teorie spiskowe, niż ludzie lepiej wykształceni. Co ciekawe - zauważono, że istnieje korelacja między podatnością na teorie spiskowe a światopoglądowym radykalizmem badanych.

Co im to daje?
Pomimo, że w gruncie rzeczy płaskoziemcy nie umieją odpowiedzieć, jakie korzyści daje im wiedza o rzekomym spisku w jakim żyjemy, to psychologia jest w stanie odpowiedzieć nam na to pytanie.
- Poczucie kontroli - osoby z wyższym wykształceniem zauważają w procesie edukacji swój wpływ na otaczające ich otoczenie i zwiększającą się niezależność w miarę przyswajania wiedzy. Czują większą kontrole nad życiem swoim i społeczności, której są częścią. Osoby gorzej wykształcone mają takie same potrzeby, jednak nie są w stanie ich sobie zapewnić. Badania wykazały, że najbardziej podatne na teorie są osoby, które czują się bezsilne. Brak kontroli prowadzi do szukania połączeń przyczynowo-skutkowych między wydarzeniami, które w rzeczywistości nie muszą być połączone ze sobą.
- Poczucie własnej wartości - osoby wierzące w teorie spiskowe mają tendencję do zaniżania poczucia własnej wartości. Przynależność do wąskiej grupy osób, którzy posiadają sekretne informacje, daje im poczucie elitarności i poprawia zdanie ich samych o sobie.
Sprzeczność teorii? To nic takiego!
Zwolennicy praktycznie wszystkich teorii spiskowych mają jedną frazę, która ma za zadanie zmusić słuchaczy do wyłamania się się z okowów mainstreamowych teorii. Słyszeliście może kiedyś zdanie:
Myśl samodzielnie | Podważaj autorytety
Zdanie oklepane jak morda warszawiaka na poznańskim "dworcu", ale jak pokazały inne badania sprzeczność teorii spiskowych wcale nie oznacza, że nie można wierzyć w obie. Okazuje się, że według badanych wiara w to, że Księżna Diana upozorowała swój wypadek, oraz w to, ze w nim zginęła nie wyklucza się.
Wnioski, jakie wysunięto z owego badania sprowadzały się do stwierdzenia, że nie jest ważne meritum teorii spiskowej, a jej konspiracyjny charakter
Skąd biorą się teorie spiskowe i jak się utrzymują?
Abstrahując od psychologicznych aspektów podatności na teorie spiskowe bardzo istotnym czynnikiem, który sprawia, że ludzie wierzą w takie brawurowe idee są braki w edukacji.
Nie mówię tu jednak o braku edukacji biologicznej, historycznej czy ekonomicznej ale brak fundamentalnej umiejętności w świecie przepełnionym strumieniem danych:
Oceny źródeł informacji
Same sposoby oceny źródła informacji to temat na całą serię artykułów (którą to postaram się popełnić), ale wystarczy proste porównanie oparcia na źródłach (nie chodzi nawet o ilość, tylko o jakość) dwóch materiałów:
Artykułu na temat frytek z ziemniaków GMO(nie podaję tego jako przykład teorii spiskowej, tylko jako przykład mało wiarygodnego źródła informacji)

Jeśli dołożymy do tego przekonanie o własnej nieomylności, błędy poznawcze i przekonanie o tym, że cały świat sprzysiągł się przeciwko nam, to bardzo trudno mówić tu o jakimkolwiek zdrowym sceptycyzmie poznawczym.
Podsumowanie
Bardzo często słyszymy od zwolenników teorii spiskowych, żeby kwestionować autorytety, poddawać w wątpliwość przyjęte powszechnie prawdy i nie poddawać się owczemu pędowi.
Zgadzam się z tymi stwierdzeniami w stu procentach
Problem zaczyna się wtedy, kiedy przedkładamy informacje z niskiej jakości źródeł ponad dorobek naukowy ludzkości. Kiedy mówimy o kwestionowaniu autorytetów, a nie dopuszczamy do dyskusji na poruszony przez nas temat. Każda polemika z przyjętą ogólnie prawdą, jeśli ma być poważna, powinna być merytoryczna i nie nieść ze soba ładunku emocjonalnego.
Negowanie dowodów badań naukowych na podstawie mema z internetu to nie sceptycyzm poznawczy. To przejaw ignorancji i arogancji.

Pan Einstein
źródło: trending/vaccines
====================================
Znalazłeś błąd? Daj znać w komentarzu :)
Zainteresowanym polecam artykuł https://steemit.com/polish/@rafalski/przewodnik-obalania-mitow-john-cook-and-stephan-lewandowsky
Zapraszam do merytorycznej dyskusji w komentarzach, a Illuminatów, Big Farmę, Reptilian i Yeti proszę o przelanie środków na podany wcześniej numer konta ;)
EDIT:
W tym artykule skupiłem się na pochodzeniu teorii spiskowych i na badaniach psychologiczno-społecznych dotyczących osób, które w nie wierzą. JEDNOCZEŚNIE ZAZNACZAM
- Tak, wiem, ze są teorie które się sprawdziły (pewnie nawet obozy zagłady w Auschwitz były jedną z nich)
- Nigdzie nie napisałem, że badania które cytuję to objawiona i niekwestionowalna prawda. Napisałem, ze jeśli znajdziecie błąd czy nieścisłość to mnie poprawcie
- Nigdzie nie napisałem, żeby nie podważać autorytetów (chyba nawet napisałem coś przeciwnego)
- Wymieniłem konkretne teorie spiskowe dlatego, że wpisują się w szablon teorii spiskowych, a nie dlatego, ze uważam że są prawdziwe/nieprawdziwe albo ze mam konkretne zdanie o ludziach którzy w nie wierzą.
