Dzień dobry internecie.
Niestety jestem na skraju wyczerpania, w punkcie między pracą, a podróżą z samego rana. Tak już mam, że rzeczy robię teraz, albo nigdy - dlatego chciałbym się z Wami przywitać mimo słabej przytomności - TERAZ.
Zacznę od wykopu. Śmieszna historia. Byłem tam w zasadzie od momentu powstania, a nigdy nie miałem potrzeby założenia konta. Myślę, że na początku nie miałem nic ciekawego do powiedzenia, a z czasem role się odwróciły.
Moje życie to nieustająca podróż. Z mojego mieszkania robią użytek studenci. Byłem w +/- 40 krajach. Kiedy jadę do nowego miejsca staram się nie pracować i pomieszkać tam chwilę. Szukam ludzi i obserwuję rzeczywistość.
Tyle na dzień dobry.