Dzięki @hallmann Rzeczpospolitanin trafił na hive.blog. Tak na prawdę nazywam się Szymon G Szewczyk (strategiczne G dla odróżnienia od koszykarzy, muzyków i wielu innych o inicjałach S. S.). Rzeczpospolitanin to nazwa, której używam jako mój pseudonim od niemal dekady, ale też nie zatrzymuję dla siebie tego, co oznacza. Jestem patriotą Rzeczypospolitej, której dziedzicem jest Polska, ale której dziedzictwem jest także Ukraina, Białoruś, Litwa, ich oraz kilka innych kultur i języków, których bez Rzeczypospolitej by nie było, bo uległyby germanizacji lub moskalizacji.
"Litwin i Mazur jedno nazwisko mają — nazwisko Polaków", pisał Mickiewicz w Księgach Pielgrzymstwa Polskiego i Narodu Polskiego. Jestem więc patriotą narodu polskiego, ale nie rozumianego, jak by tego chcieli Niemcy czy Rosjanie, jakiegoś "etnicznego" kadłuba, który zwinął żagle pamięci o własnej tożsamości i historii, i uległ zinternalizowanej moskiewskiej propagandzie. Pamięć o Rzeczypospolitej została zakłamana nie tylko w Polsce, ale oczywiście tym bardziej na Ukrainie, na Białorusi i Litwie. Państwa te uległy moskiewskiej zinternalizowanej propagandzie o "ziemiach etnicznych" i zapomniały o własnych korzeniach. Dlatego odkłamanie historii Rzplitej jest tak ważne po obu stronach Bugu - i Niemna. I jest to jedno z moich marzeń i dążeń.
"Małe państwo, wielki naród" — małe państwo, czyli maksimum wolności obywateli to także droga do wielkości narodu, bo polski naród jest z natury wolny i może się rozwinąć tylko w wolności, a nie sterowany przez rosyjską, pruską, austriacką, czy nawet - polską - biurokrację.